Nowa droga startowa w Balicach z kolejnym opóźnieniem
Jakub Przybyłek
Regionalna dyrekcja ochrony środowiska w Kielcach nie przyjęła raportu o oddziaływaniu na środowisko nowej drogi startowej krakowskiego lotniska. Dokument musi zostać uzupełniony, a postępowanie zostało wydłużone do września bieżącego roku.
Reklama
Obecny dość już wiekowa droga startowa krakowskiego lotniska wymaga przebudowy i rozbudowy, żeby sprostać wzrastającemu w Balicach ruchowi. Zakres prac wymagałby jednak zamknięcia lotniska nawet na ponad rok, na co władze Kraków Airport nie mogą pozwolić. Stąd w 2016 roku podjęto decyzję o budowie nowej drogi startowej o długości 2800m, która zastąpi tą obecnie istniejącą.
Problemy krakowskiego lotnisk z uzyskaniem decyzji środowiskowej pozwalającej na budowę nowej drogi trwają już kilka lat. Pierwsze opóźnienia spowodowała konieczność przeniesienia postępowania z Krakowa do Kielc z powodu konfliktu interesów w dyrekcji krakowskiego RDOŚ. Choć kielecka RDOŚ wydała pozytywną opinię środowiskową, spotkało się to
z protestami okolicznych mieszkańców, którzy uważają, że oddanie do
użytku nowej inwestycji spowoduje jeszcze większy hałas i zanieczyszczenie
powietrza w związku z intensywniejszym ruchem lotniczym. Sprawa trafiła
do sądu, który przyznał rację mieszkańcom okolicznych terenów, uznając
decyzję RDOŚ za naruszającą prawo.
- Konsekwentnie realizujemy inwestycje ujęte w Planie Generalnym lotniska Kraków-Balice. Historia sporu z przeciwnikami budowy nowej drogi startowej zapewne czytelnikom jest doskonale znana. Mimo wszystkich przeciwności, dążymy do jej realizacji. Inwestycja ponownie procedowana jest w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, gdzie stosowne dokumenty złożyliśmy we wrześniu 2023 r. Czekamy na decyzję, będąc gotowym do rozpoczęcia procedur administracyjno-budowlanych. Budowa nowej drogi startowej umożliwia ciągłość funkcjonowania krakowskiego lotniska, bez konieczności jego zamykania na wiele miesięcy
- powiedział w styczniu br. w rozmowie z naszym portalem Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.
Nowy wniosek złożony we wrześniu ubiegłego roku zakładał budowę nowej drogi startowej w tym samym miejscu co poprzedni. Według informacji rynek-lotniczy.pl, złożony przez Kraków Airport raport okazał się niekompletny i w wielu aspektach również błędny. Wadliwa miała okazać się część dot. gospodarki
wodnościekowej. Błędne były również założenia dot. emisji zanieczyszczeń
i hałasu. Czas postępowania został wydłużony, do końca września br. Kraków Airport musi uzupełnić dokument i dokonać w nim niezbędnych poprawek.
Co najważniejsze dla krakowskiego lotniska, RDOŚ nie zakwestionował i nie odrzucił zaproponowanych rozwiązań, więc szanse na pozytywną decyzję po naniesieniu poprawek pozostają wciąż realne.
Koszt długo wyczekiwanej inwestycja ma wynieść prawie 200 mln euro, z czego 70 mln ma pochodzić z dofinansowania unijnego.
Kosmita
Michalina12
wroord