Wkrótce bez wiz do Turcji
Premier Turcji zapowiedział zniesienie wiz turystycznych dla Polaków. Decyzja może wiązać się ze zmianami w ograniczeniach dotyczących lotów pomiędzy Polską a Turcją.
Reklama
Turecki premier Ahmet Davutoglu zapowiedział zniesienie wiz podczas wizyty w Polsce z okazji 600-lecia ustanowienia stosunków dyplomatycznych między Polską a Turcją. Nie wiadomo, kiedy decyzja wejdzie w życie.
Do tej pory polscy turyści musieli przed przekroczeniem tureckiej granicy wyrobić wizę w systemie elektronicznym E-visa za 20 dolarów. W sezonie letnim była także możliwość nabycia wizy na lotnisku za opłatą 30 dolarów, 25 euro lub 20 funtów brytyjskich.
Premier Turcji oczekuje jednak w zamian pomocy ze strony polskiego rządu.
- Oczekujemy rewanżu od pani premier w zwiększeniu frekwencji lotów do Turcji oraz udziału Polski w negocjacjach w sprawie zniesienia obowiązku wiz Schengen dla obywateli Turcji - cytuje słowa Davutoglu tvn24.pl.
Niewykluczone, że Davutoglu w ten sposób sugerował zmianę umowy dwustronnej między Polską a Turcją dotyczącą lotów między tymi krajami. Umowa została podpisana w 1967 r. i od tego czasu nie była istotnie zmieniana. Zgodnie z jej treścią pomiędzy Polską a Turcją loty regularne mogą wykonywać jedynie tzw. przewoźnicy wyznaczeni (LOT oraz Turkish Airlines), a częstotliwość ich lotów i liczba oferowanych miejsc powinny być taka same.
Umowa ogranicza możliwość ekspansji Turkish Airlines w Polsce. Nie jest tajemnicą, że linia z Turcji chciałaby uruchomić więcej rejsów do Warszawy oraz na nowych trasach do Polski, ale zgody nie wyraża na to LOT. Polski przewoźnik broni pozycji Warszawy jako hubu, słusznie obawiając się możliwości przejęcia części ruchu przez Stambuł.
fot. Andrzej Amerski